Jestem ogromną szczęściarą

Ponieważ jestem zdrowa

Zdrowie jest przecież najcenniejszą naszą wartością, a przypominamy sobie o nim najczęściej wtedy kiedy je utracimy…

Artur Sopenhauer mawiał „ Zdrowie może nie jest wszystkim, ale bez zdrowia wszystko jest niczym”. 

To za czym często tak pędzimy  – kariera, realizacja ambitnych celów, powiększanie majątku, praca  często ponad siły i możliwości ciała, w chwili choroby stają się zupełnie nie ważne, bez znaczenia. 

Tak bardzo chcielibyśmy wtedy cofnąć czas, zmienić kilka decyzji, odwrócić bieg wydarzeń, ale się nie da. Przeszłości nie zmienimy, możemy jednak wpłynąć na bieg przyszłych wydarzeń.

Kiedy osobiście tego doświadczyłam, zrozumiałam, że życie mam jedno i to w głównej mierze ode mnie zależy jakiej będzie ono jakości. 

Wiele, na tamten czas wydawało się trudnych dla mnie decyzji, podjęłam odważnie, by dziś z dumą i ogromną wdzięcznością powiedzieć to był dobry ruch. Jestem zdrowa, moje ciało jest w doskonałej kondycji i każdego dnia dbam o siebie najlepiej jak potrafię.

Wiele osób wokół mnie powtarza, że choroby są wpisane w nasze życie i na coś w końcu trzeba umrzeć. Czyż nie byłoby pięknie umrzeć ze starości? Wtedy kiedy przyjdzie właściwy czas, a nie wtedy kiedy jeszcze młode ciało odmawia posłuszeństwa? 

Ono jest tak doskonałe samo w sobie, nie potrzebuje leków, wręcz przeciwnie, one je często niepotrzebnie osłabiają. Nasze ciało potrzebuje dobrego pożywienia, odpoczynku, ruchu, kontaktu z Naturą, odpowiedniej ilości snu, radości i zabawy. 

Dostarczajmy mu więc na co dzień tego co najlepsze, a będzie nam pięknie służyć do końca naszych dni.

Jesteśmy przecież inteligentnymi istotami, powinniśmy być świadomi tego, że zdrowie wymaga od nas mądrych decyzji i wyborów. Zwierzę, choć na niższym szczeblu rozwoju, nie tknie zatrutego pożywienia – kieruje się instynktem samozachowawczym. Wie intuicyjnie co jest da niego dobre, co szkodliwe. Zwierzętom podpowiada instynkt, nam powinien rozum.
O tym jak wyjść z choroby pisałam tutaj.


Ponieważ żyję w zgodzie z własnymi ideałami i przekonaniami

Czy można dobrze się czuć, udając kogoś kim się nie jest? Głosić poglądy sprzeczne z własnym przekonaniem, wykonywać na co dzień polecenia, z którymi się nie zgadza? Realizować ciągle czyjeś oczekiwania ignorując zupełnie własne?

Otóż nie można, to oszukiwanie samego siebie, to odgrywanie roli by się komuś przypodobać lub może komuś nie podpaść. To sprzedawanie swojej autentyczności w imię, no właśnie w imię czego, to ranienie swoich uczuć, to zabijanie swoich pragnień i marzeń. Często tak zabiegamy o akceptację otoczenia, że tracimy swoje prawdziwe Ja, w końcu jednak czujemy się zagubieni, tracimy własną tożsamość, tracimy radość i poczucie sensu. W obawie przed krytyką otoczenia, urażeniem innych, zwyczajnie udajemy. 

Mam ogromne szczęście, że mogę robić to co robię, że nie muszę udawać, że mogę podejmować decyzje kierując się głosem serca, ale też odczuciem mojego ciała. Ono zawsze reaguje napięciem kiedy chcę podjąć błędną dla siebie decyzję.

Kiedy już możemy być sobą, odzyskujemy niesamowity wewnętrzny spokój, siłę i pewność siebie. 

Stajemy się autentyczni, a tylko tacy jesteśmy uczciwi i piękni. 

W tym ciągłym oszukiwaniu siebie kryją się choroby, frustracja, narasta wewnętrzna złość i gniew. 

Czy  w miejscu, w którym jesteś (praca, dom, znajomi) możesz wyrażać to co czujesz, możesz być sobą, pozwalają Ci na to?


Ponieważ mam kochających ludzi wokół siebie

Potrzebujemy do szczęścia prawdziwych relacji, przyjaznych ludzi wokół, kochającej rodziny.

Tak bardzo Świat się ostatnio zmienił i to w bardzo w szybkim tempie. Stajemy w obliczu izolacji i cyfryzacji, odbiera się ludziom możliwość kontaktów, zabija wzajemny szacunek, wywołuje niechęć i agresję. Ludzie bez siebie nawzajem usychają, czują się samotni, popadają w depresję.

Człowiek potrzebuje drugiego człowieka. Relacje międzyludzkie są fundamentem zdrowia każdego człowieka.

Bez względu na wszystko co dzieje się wokół, dbaj o kontakty z bliskimi, spotykaj się z innymi, ciesz się obecnością ludzi. Nie zaniedbujmy rodziny, może gdzieś tam rodzice czy dziadkowie czekają na telefon, odwiedziny? Sprawiajmy innym radość, róbmy niespodzianki, pokazujmy, że kochamy, że nam zależy. Tylko czas spędzony wspólnie w świecie rzeczywistym ma prawdziwą wartość, reszta jest złudzeniem. 

Sprawdź, wyłącz media społecznościowe, poza nimi jest prawda. Rozejrzyj się wokół, ludzie są tak bardzo spragnieni rozmów, uśmiechu, kontaktu, zwykłego dzień dobry.


Ponieważ mogę realizować swoją pasję

Czy czujesz, że stoisz we właściwym dla siebie miejscu? Czy robisz to co lubisz? Czy może porzuciłaś marzenia na rzecz „jakiejś” pracy? Nie rób tego, nie warto!

Cena będzie wysoka –  frustracja, gniew i złość na samego siebie, poczucie zmarnowanego życia.

Przeżyłam w życiu taki moment – takiego poczucia bezsensu, głębokiej refleksji, załamania zdrowia, smutku, takiego zderzenia ze ścianą. Zadałam sobie wtedy pytanie, czy ja nadal tak chcę żyć? Odpowiedź była oczywista – nie. Podjęłam decyzje, które odmieniły moje życie.

Warto być szczerym wobec siebie, czasem do bólu, konieczne są pytania i próba odpowiedzi na nie.

Jeszcze ważniejsze jest co z tymi odpowiedziami zrobimy.

Masz poczucie, że Twoja praca ma sens, że daje Ci satysfakcję? 

Czy masz poczucie, że każdy dzień, każdy poranek uskrzydla Cię, czujesz wysoki poziom energii?

Czy właśnie o takim życiu marzyłaś? 

Zafascynowała mnie japońska filozofia Ikigai, która w skrócie jest tym co nazywamy powodem naszego istnienia. Ćwicząc Ikigai odkrywamy swój cel w życiu, swoją osobistą misję i swój pełny potencjał. Polecam książkę:

Japończycy wierzą, że każdy człowiek posiada swoje własne ikigai stanowiące jego siłę napędową. Jedni już je znaleźli, są go świadomi. Inni natomiast nadal noszą je w sobie i całymi latami poszukują. Ważnym jest zatem, by je odnaleźć. Ikigai stanowi bowiem motywację do długowieczności.

Dodaj komentarz