Los jest czasem najlepszym terapeutą
Pamiętam jak w dzieciństwie lubiłam ratować z opresji ślimaki. Przenosiłam je ze środka ruchliwej drogi na pobocze, na które biedak powoli zmierzał, by ocalić je przed prawdopodobnie śmiercią pod kołami…
Pamiętam jak w dzieciństwie lubiłam ratować z opresji ślimaki. Przenosiłam je ze środka ruchliwej drogi na pobocze, na które biedak powoli zmierzał, by ocalić je przed prawdopodobnie śmiercią pod kołami…